Pływając po Wiśle dostrzegam miejsca w których przy brzegach czy też pomostach stoją drewniane łodzie. Są miejsca takie jak Kazimierz czy Basonia że jest ich sporo, w większości są to łódki wędkarskie które mają swoje już lata. Pływają kilometr w górę rzeki czy też dwa kilometry w dół, i tyle.

W ostatnich latach nad brzegami Wisły, Narwi czy Sanu nieśmiało wschodzi słońce, słońce renesansu – dla pięknych tradycyjnych łodzi. Jest nas i naszych łodzi – nowych łodzi coraz więcej.

Dlatego zapraszam na obejrzenie filmu Piotra Kielara dedykowanego naszej wspólnej Pasji.