Niezmordowany propagator Wisły, jej pasjonat, erudyta – zatrzymujący się nad leżącym na plaży porzuconym przez ptaka piórem czy muszlą małża wyrzuconą na piach, potrafił snuć na ich temat fantastyczne opowieści pełne humoru i ciekawostek. Wśród „Napędzanych…” spędził tylko 2 lata pływając z nami po Wiśle i Sanie. Jego szerokie gesty, optymizm, życzliwość, dowcip pozostaną w naszej pamięci. Pozostawił nam po sobie napisane książki, artykuły, wywiady, opowieści, zdjęcia. I także niedokończoną książkę o ludziach Wisły. Odpłynął w ostatni rejs 18.11.2020 r.